Jakoś dzień po wysyłce poprzedniego newslettera wrzucałem na sociale screen z Trello na którym było widać już z kilkanaście nowych materiałów do wykorzystania. I powiem Wam, że bardzo mnie znowu cieszy to cyfrowe zbieractwo. Choć jeszcze zostały artykuły-na-później w Pocket do odgruzowania (a tych przez Substacka przyrasta masowo)…
Jest z czego wybierać, to najważniejsze. A nawet jak powybierałem, to mogę powiedzieć, że dziś będzie dłuuuugo, pewnie do czytania na raty. Czy mogłem to podzielić na dwa newslettery? Pewnie tak.
Tylko, że wtedy będę mieć poczucie, że czegoś Wam nie pokazałem, a było warto. Nawet jeśli to małe “kawałeczki contentu”. Zacznijmy zatem przegląd.
PS. Na końcu macie link jakbyście chcieli rzucić grosza blogerowi-newslettero-twórcy za to co ląduje na Waszych skrzynkach. 😘
Autopromocja
O insightach pisało wielu. Na 100% mądrzejszych ode mnie, ale stwierdziłem, że podejmę temat. Że opiszę go ze swojej perspektywy i według tego jak ja o nich myślę w mojej metodologii pracy.
I możecie się z tym materiałem zapoznać na blogu, możecie skomentować, możecie też podesłać swoje przykłady insightów lub wręcz nie zgodzić się z moim podejściem. Choć najbardziej bym się cieszył jakbyście udostępniali tekst dalej.
Wpis do przeczytania TUTAJ.
Trochę śmieszków
Kocham takie shitpostowo-memiczne konta jak to, czyli raccoon aesthetic. na TwitterX. Szopy, anty-motywacyjne memy i gify, dokładnie moja estetyka oraz poczucie humoru.
Bardzo lubię mieć takie rzeczy w feedzie pomiędzy branżowymi materiałami i newsami. Człowiek spojrzy, prychnie ze śmiechu i jedzie dalej. Polecam ten styl życia.
Jason Murray na Instagramie
W zeszłym tygodniu polecałem jego The Toolbox, ale warto także zerknąć na jego Instagram. Bo dzieli się tutaj różnymi ciekawostka z pracy Creative Directora, swoimi inspiracjami wizualnymi, a także poradami zawodowymi.
A moim zdaniem jeśli chce się być twórcą treści, to warto szukać takich inspiracji jakimi Jason się dzieli. A mówię to z perspektywy osoby, która nie pracuje w kreacji, ale bardziej chce zrozumieć ich podejście lub czasami nawet bardziej wejść w ich buty przy planowaniu kampanii i contentu.
Profil Jasona tutaj, sami sprawdźcie czy to czym się dzieli Wam się przyda.
Wkraczamy do kosmosu inspiracji
Tak jakoś w tym wydaniu wychodzi mi początek bardzo ukierunkowany na poszukiwania inspiracji jeśli chodzi o estetykę oraz wizualia. I kolejnym takim źródłem może być cosmos.so.
Powiedziałbym, że to taki anty-pinterest, bardzo eklektyczny, nastawiony na niestandardowy design. Kurcze, no za głupi jestem w te określenia designerskie (dlatego chcę śledzić też takich ludzi jak polecony wyżej creative director), bo coś mi się tu wyraźnie podoba i przyciąga, ale nie umiem tego nazwać. :D
Poklikajcie sami i zobaczcie czy znajdziecie tam coś dla siebie.
Kropla prawdy, serial o… whisky?
W 2017 marka Ballantine’s postawiła na dość nietypowy (ale chyba skuteczny, skoro powstały 3 sezony) myk marketingowy. Stworzyli mini-serial pod tytułem Kropla Prawdy, który w formacie thrillera opowiada historii pewnego ekscentrycznego miłośnika whisky.
Łącznie wszystkie odcinki na kanale wygenerowały ponad 4,7 miliona obejrzeń, więc chyba nie jest to zły wynik jak na reklamy (bo przecież tym de facto są poszczególne odcinki) mające ponad 6 minut.
Ciekawa estetyka i odważny sposób na osadzenie produktu. Podobało mi się to przy premierze i podoba dalej, dlatego Was też zachęcam do obejrzenia.
Pokaż swój widok z okna
Przy przeglądaniu Facebooka wyskoczyła mi taka sympatyczna grupka (również jako przerywnik pomiędzy innymi treściami, o zdecydowanie cięższym charakterze). Członkowie tejże dzielą się po prostu swoim widokiem z okna. I uważam to za mega wholesome i takie miłe po prostu, proste.
Bo czy kiedyś nie do tego służyły przede wszystkim sociale? Do dzielenia się tymi małymi momentami?
Grupkę macie pod tym linkiem.
Skąd się wziął ten mem?
Nie ma nic gorszego niż źle użyty mem w komunikacji marki. Czasami nawet marki nie powinny po nie sięgać (to materiał na cały artykuł wręcz), ale jak już chcą, to niech to się zgadza z jego wydźwiękiem. A o tym można często przeczytać na Know Your Meme.
Mamy tu opis, genezę memów, a nawet ich mutacje oraz kontynuacje. Polecam zwłaszcza sobie zerknąć na przykład na cykl mema z “zagubionym Travoltą”, który był wykorzystywany kilka lat przed swoim renesansem, a jego twórcą był po prostu ojciec, który został wysłany po zakupy do drogerii.
Pizza na Twitchu
Domino’s uruchomił właśnie nową edycję Emergency Pizza i jest to coś w rodzaju “zawieszonego” i darmowego zamówienia właśnie w sytuacji “awaryjnej” - po uprzednim zamówieniu kwalifikującym się w aplikacji do takiego bonusu. Jednocześnie jest to narzędzie do zwiększenia liczby uczestników programu lojalnościowego marki.
Taką wspomnianą wyżej awaryjną sytuacją może być na przykład dłuższa posiadówka przy ulubionej grze. I tutaj marka wkracza także do świata gamingu we współpracy z Amazonem oraz Twitchem, tworząc swój unikalny tryb w Fortnite, który także zawiera "awaryjną pizzę” jako sposób na odnowienie zdrowia.
Więcej o kampanii tutaj.
Święta to nie pora na influencerskie kampanie?
Na bazie 8 500 osób firma Klaviyo, odpowiedzialna za wdrażanie marketing automation zaprezentowała dość ciekawą daną, którą widzicie wyżej.
7% respondentów uznało, że na ich zakupy świąteczne mają wpływ influencerzy. A już reklama telewizyjna ma wpływ na 27% decyzji wśród badanych. Zatem czy jesteśmy już przebodźcowany produktowymi rekomendacjami na Instagramie, TikToku i YouTube?
A może po prostu przy świątecznych zakupach kierujemy się bardziej tym komu i co chcielibyśmy dać, z jaką intencją? Bo oczywiście ogólnie influencerzy mają wpływ na decyzje zakupowe, ale w przypadku tego badania pojawia się pewien kij w sprzychach twórców internetowych. No nic, to jedno z wielu badań, które warto mieć pod ręką planując kampanie świąteczne. Więcej info o nim tutaj.
Troll notyfikacja i McRib
Kurcze, aż mam flashbacki z tego jak mBank wysłał słynne „ęśąćż” w ramach testów na produkcji w aplikacji. Tym razem jednak McDonald’s celowo wysłał do użytkowników swojej aplikacji notyfikację, która wyglądała jakby była błędem…
A ta wywołała dyskusję w social media i była starterem całej kampanii ukierunkowanej na powrót kanapki McRib.
Do tego doszła jeszcze kampania online oraz offline. Wszystko ze znakami wodnymi, produkcyjnymi dopiskami. Tak jakby kampania była tworzona na roboczych materiałach. Świetny pomysł, żeby zwrócić uwagę z tym niedopracowaniem i “błędami” marketerów.
Więcej poczytacie tutaj u jednego z creative directorów agencji Leo Burnett oraz tutaj.
Brat summer is over…
Tako rzecze Lidl w Wielkiej Brytanii w delikatny sposób promując fakt, że w ich ofercie są air fryery.
Czemu to jest ciekawe? Bo w dwóch zdaniach, bez zbędnych emotek robią do nas mrugnięcie okiem i fajne nawiązanie do zmieniających się pór roku oraz naszych rytuałów z tym związanych.
Ot po prostu coś co może fajnie rezonować z odbiorcami i być też pewnym mini manifestem. Jak widać, klikało się na Threads całkiem nieźle.
Pita Kizo, pita Kizo…
Kojarzę chyba jedną jego piosenkę. Kojarzę pizzę z Żabki. Ale nie mogę odmówić pewnego niestandardowego wśród naszych celebrytów podejścia w tworzeniu komunikacji swoich produktów. A konkretnie “reynoldsowania” - termin własny, prawa autorskie Jakub Prószyński.
Dobra, o co chodzi? Obejrzyjcie powyższy spot. Obejrzany? A teraz ten promujący Aviation Gin.
Już wiecie o czym mówię? Nie ma niczego złego w podpłapywaniu konwencji rzecz jasna. Zwłaszcza, że kto spoza marketingowego podwórka w Polsce widział spoty alkoholu należącego do Ryana Reynoldsa? Jakiś mały procencik.
Trochę absurdu, narracja ambasadora, taka sielankowa otoczka. W obydwu przypadkach mi to siada, ale Kizo na dodatek jeszcze wymyślił ten zabieg z powtarzaniem szeptem słów i mi to tak jakoś weszło, że potem sobie chodziłem po mieszkaniu i powtarzałem “pita kizo”. Czyli marketing to przede wszystkim utrwalanie komunikatu, tak?
IKEA i grający seniorzy
Takich streamerów gamingowych jak Grumpygran1948 właśnie potrzebujemy. Seniorka ma na swoim Twitchu kilkanaście tysięcy obserwujących i stała się właśnie twarzą gamingowych produktów IKEA w Wielkiej Brytanii.
Skąd taki wybór marki? A chociażby stąd, że w UK aż 7 milionów graczy to osoby powyżej 55 roku życia i jednocześnie produkty dla graczy stają się częścią codzienności i ich wystroju w domu. Nie tylko jakąś fanaberią.
Więcej o kampanii tutaj i w spocie niżej.
Nikt nie dba o AI
Platforma AI stworzyła swój mini-musical w którym mówi o AI, a raczej o tym, że nikt nie dba czy z niego korzystasz dopóki efekty Twojej pracy są zadowalające i zleceniodawca chce za nie płacić.
Och, jak mi się podoba przekaz tego spotu. Bo można dużo zrobić z AI, szybko, ale co z tego jeśli efekt będzie mizerny, bo nie ma czynnika ludzkiego w postaci kontroli jakości?
Fiverr swoją ideę kreatywną oparł o badanie na 3 300 freelancerów współpracujących z platformą, którzy twierdzili, że te narzędzia przede wszystkim wspomagają ich produktywność, ale pracy za nich po prostu nie zrobią. Więcej o danych stojących za kampanią poczytacie tutaj.
Dane, dane i jeszcze raz dane o digitalu
Jeśli potrzebujecie trochę świeżych danych dotyczących tego jak zachowują się globalnie użytkownicy mediów społecznościowych to zapraszam do raportu od We Are Social. Jak co roku robią aktualizację na Q4, a pewnie w lutym otrzymamy wersję na 2025, również dla Polski.
Tymczasem spójrzmy na kilka ciekawych danych, na przykład ile średnio czasu spędzają użytkownicy na poszczególnych platformach. Facebook nie umarł, choć w walce z TikTokiem jest trochę poobijany.
A z kolei Instagram jest najbardziej lubianą aplikacją wsród większości grup wiekowych kobiet.
Oraz czy wiecie, że konto zarówno na Facebooku, jak i na TikToku ma tylko 53,2% użytkowników?
I tak można długo wymieniać kolejne slajdy, a to tylko te dotyczące social media. Cały raport to także usługi streamingowe, serwisy internetowe, aplikacje i wiele więcej. W niektórych danych pojawia się Polska, ale jak wspomniałem wyżej, dedykowany raport pewnie dostaniemy w lutym.
Tymczasem klikajcie i szukajcie w tych danych kolejnych punktów podparcia dla Waszych planowanych działań.
To tyle na dzisiaj, do następnego newslettera! Jeśli Wam się spodobał, to podajcie go dalej do swoich znajomych.
A jeśli BARDZO się spodobał i chcecie mnie trochę zmotywować do kolejnych ciekawych wrzutek, to będę wdzięczny za “postawienie mi kawy”. ;)
Możecie też zajrzeć na mojego bloga, gdzie staram się też regularnie coś wrzucać.